Nauka języka nie każdemu przychodzi łatwo. Niektóre dzieci wykazują zdolności w zupełnie innych kierunkach, a zasady gramatyki brzmią dla nich jak abstrakcja. Nie oznacza to jednak, że nie mają one szansy na opanowanie angielskiego czy niemieckiego w zadowalającym stopniu. Wystarczy, że my, rodzice, pomożemy im osiągnąć ten cel. Podpowiadamy jak to zrobić.
Jednym ze sposobów na pomoc potomstwu w nadrobieniu szkolnych zaległości jest zatrudnienie prywatnego korepetytora. W przypadku języków obcych najczęściej zostają nimi studenci danej filologii. Wystarczy zatem, że poprzez polecenia znajomych lub w Internecie znajdziemy osobę, która oferuje angielski dla dzieci. Umówmy się następnie na rozmowę telefoniczną z potencjalnym nauczycielem i dopytajmy o jego kwalifikacje. Słuchacze pierwszych lat studiów powinni poradzić sobie z nauczaniem uczniów szkół podstawowych. Jeżeli jednak nasz syn czy córka chodzi już do liceum, lepiej zatrudnić osobę z tytułem magistra.
Kolejną, często bardziej skuteczną, metodą na rozwinięcie językowej kompetencji u najmłodszych jest zapisanie ich na dodatkowe zajęcia. Na rynku działa wiele szkół językowych, które swoją ofertę kierują właśnie do dzieci w wieku szkolnym. Z ofertą jednej z nich można zapoznać się https://www.infinity.edu.pl/oferta/kursy-dla-mlodziezy/. W tym wypadku obowiązek zweryfikowania predyspozycji lektora leży po stronie placówki. Nasza pociecha będzie uczęszczała na zajęcia wraz z niewielką grupą rówieśników na podobnym poziomie umiejętności.
Ostatni sposób na pomoc dziecku w nauce języka angażuje samych rodziców. Zwróćmy uwagę na to, jaką literaturę czytuje nasza latorośl lub jakiego gatunku filmy i seriale najchętniej ogląda. W ramach prezentu urodzinowego, lub nawet bez okazji, podarujmy jej podobne pozycje w języku obcym. W ten sposób pokażemy synowi czy córce, że nauka to nie tylko podręcznik i zestawy ćwiczeń. Wiedzę można bowiem chłonąć także poprzez poznawanie nowych słów i zwrotów z zakresu własnych zainteresowań.