Filtr cząstek stałych jest nowoczesnym urządzeniem, które montowane jest we współczesnych autach. Pokrótce odpowiada za zredukowanie emisji szkodliwej dla środowiska sadzy, filtrując ją i oczyszczając z bardziej szkodliwych substancji. Jednocześnie, przy nieodpowiedniej jeździe, część ta szybko potrzebować będzie wymiany na nową, a proces ten do najtańszych napraw nie należy. Dlaczego jednak dopiero od niedawna zaobserwować możemy nagminne montowanie filtrów cząstek stałych w samochodach?
Z racji na to, iż w XXI wieku auta wyposażone w silnik Diesla stały się, szczególnie w miastach, niezmiernie popularne, gęstość spalin wzrosła. Pojazdy zasilane olejem napędowym wytwarzają ich o wiele więcej od aut benzynowych, dlatego też stało się konieczne zamontowanie w nich filtrów redukujących ich emisję. Norma Euro 4 wprowadzona w 2004 wymusiła stosowanie takich urządzeń w samochodach, a jej zmodyfikowana wersja – Euro 5 – zablokowała wszelkie drogi umożliwiające obejście tego rozporządzenia. I tak filtry cząstek stałych zaczęły na stałe przynależeć do układów wydechowych w każdym od tej pory produkowanym aucie.
Standardowo filtry cząstek stałych posiadają dwie właściwości: zatrzymują szkodliwe substancje w specjalnych kanałach i wypalają je wewnątrz filtra. Dzięki temu na zewnątrz nie wydostają się one w postaci wysoce szkodliwej dla organizmu ludzkiego oraz środowiska. Obecnie jedną z najczęściej kupowanych części w tym zakresie jest filtr DPF Passata B6. W produkt ten należy się zaopatrzyć, gdy nasz filtr cząstek stałych zatrzymuje, lecz nie spala cząsteczek, przez co szybciej ulega wyeksploatowaniu.