Skwiercząca, aromatyczna i ładnie przysmażona pieczeń z grilla, która po rozkrojeniu okazuje się surowa w środku, to koszmar każdego kucharza-amatora, któremu przypadła rola pilnowania grillowanych potraw. Zjedzenie niedosmażonego mięsa nie tylko nie jest szczególnie przyjemne, ale może być wręcz niebezpieczne dla zdrowia – dlatego warto zawsze kontrolować, czy grillowana karkówka, steki oraz inne, tego typu pieczenie są już odpowiednio wypieczone. Jak tego dokonać, by zawsze mieć pewność, że wszystko się upiekło?
Pierwszą zasadą, która pozwoli uniknąć wpadki w postaci niedopieczonego mięsa, jest kontrolowanie temperatury żaru w grillu. Zbyt mocno rozgrzany sprawi, że mięso z zewnątrz się apetycznie przypiecze, nabierze ciemnego koloru i chrupiącej skórki, ale w środku nie zdąży się usmażyć. W takiej sytuacji dosmażenie wnętrza oznacza przypalenie i przesuszenie zewnętrznych warstw. Z kolei, gdy żar jest zbyt chłodny, pory w mięsie nie zdążą się zamknąć i z karkówek czy steków wyciekną wszystkie soki, przez co gotowa potrawa będzie mało soczysta i trudna do przeżucia. Jeśli nie mamy wprawy w grillowaniu i trudno nam ocenić „na oko”, czy żar jest odpowiednio gorący, to warto zaopatrzyć się w termometr do pomiaru temperatury wewnątrz mięs, na przykład taki z sondą dostępny na witrynie https://koler.pl/produkt/termometr-sonda-hccp/. Dzięki niemu nie będziemy musieli rozkrajać dania, by przekonać się, jak wygląda w środku. Wystarczy taki termometr wbić w mięso i sprawdzić, czy mięso osiągnęło pożądaną temperaturę ok. 70-75 stopni w przypadku wieprzowiny czy kurczaka – lub trochę mniej – dla schabu.